Komentarze: 2
Co do tego, she nie fykoshystujemu czasu, jaki mamy fe flaścify sposób to się zgadzam. Mamy go dużo i tylko f tym jednym życiu a nic się tak na prafde nie dzieje, fartego ufagi. Ciągle shkola, dom, jedzenie i spanie, a potem od nofa! Ech... Na cale shczęście ja mam jeshcze zespól... Jutro idę z dziefczynami do klubu, sheby się zapytać czy da się z nami cóś zrobić. Módlmy się, sheby się zgodzili! Życie plynie i plynie, a czasu coraz mniej, a my nic nie robimy, sheby go pożądnie sposhytkofać. Ja nie chcem ciągle żyć tak samo. Chcem, sheby cóś się dzialo! Nie nafidzę monotonii. To fshystko jest takie strashne, a ja stfierdzam, she nie umiem sobie z tym radzić. Nie nafidzę być bezsilna!
POMOCY!
Podoba mi się taki jeden chopak z mojej shkoy, ale mu się podoba inna dziefczyna. No i czo ja mam robić? Jak mu pofiedzieć, she mi się podoba, albo chociash dać mu to do zrozumienia?! Chodzę z nim na kólko literackie i jest b. fajny, ale...ja nie fiem jak mu to pofiedzieć! POMOCY!!!!!!!!!!!!!