maj 31 2003

No! Jush lepiej.


Komentarze: 0

No! Jush lepiej. Fshystko sobie fyjaśnilyśmy i jush jest okey. Flaścifie to jest jak gdyby nigdy nic. Znofu rozumiemy się prafie bez slóf  i jest sygit (sygit polskie fojsko - same rabuśniki hi hi). Znofu czuję, she mogę żyć i się o nic nie martfić. Jest mi dopshe. Od razu się lepiej poczulam, jak sobie fshystko fyjaśnilyśmy...Czy to zafshe tak dziala? Mam nadzieję she tak, bo tylko ludzie o czystym sumieniu mogą być na prafdę shczęślifi. I ja chyba jush mam czyste sumienie. To dopshe...Hmm...

Jutro niedziela i Kościólek...Nie pshepadam za chodzeniem do Kościola, ale cóż - jak mus to mus. Niedlugo będzie bieshmofanie, fięc tsha się postarać, bo inaczej mnie nie dopushczą. Boshshsh....Po co oni robią tyle rfetesu z tym bieshmofaniem?! Nie fiem, ale Kościól jest obofiązkofy...A shoda. Ale za to po Kościele na festyn! Jui! Chcialabym się dopshe zabafić, no i freshcie poznać jakiś nofych ludzi. (najlepiej grunge'y lub metali =oD)

beanrebellion : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz